Spersonalizowane, pełne wrażeń, albo totalnego leniuchowania, samotne lub z grupą (nie)znajomych, w miejscu marzeń i gwiazdką z nieba – zaplanuj najlepsze wakacje na świecie, są w zasięgu kilku kliknięć! Tylko brać i się relaksować.
[ten post ukazał się 3 lipca 2015 r. Dziś aktualizacja :)]
All inclusive vs. na własną rękę
Tak się akurat złożyło, że nigdy nie byłam na wakacjach typu all inclusive. Zawsze kojarzyły mi się z zamknięciem w wielkim hotelu z milionem innych ludzi, niebieskim, chlorowanym basenem, lekkimi drinkami za free i wystandaryzowaną kuchnią kontynentalną. Ile w tym prawdy – wiem tylko z opowieści i książek (np. Witajcie w raju Jennie Dielemans – polecam bardzo!), nie próbuję jednak szukać oferty, która czymkolwiek wyjątkowym mogłaby mnie zainteresować.
Wolę wymyślić sobie kierunek oraz cel wakacji i od podstaw je sobie zaprojektować. Plaża vs. góry, ciepło vs. gorąco, leżenie vs. zwiedzanie i jedzenie – tylko lokalne z małej knajpy. Po rozstrzygnięciu głównych dylematów mam gotową listę życzeń i nie, bynajmniej, nie biegnę z nią do biura podróży! Po prostu włączam przeglądarkę internetową i działam :)
Ty też możesz to zrobić!
Zaplanuj najlepsze wakacje na świecie
Krok 1: kierunek i bilety
W Internecie aż roi się od stron zbierających informacje o korzystnych cenach biletów lotniczych. Wystarczy obserwować kilka z nich, aby szybko przekonać się, że w niemal każdy zakątek Europy jesteśmy w stanie dostać się za kilkaset złotych, a czasem nawet za cenę niższą, niż przejazd pociągiem nad polskie morze.
Połączenia lotnicze znajdziesz m.in. na stronach przewoźników, na Kayak, Fly4Free, czy Fru.pl.
Jeśli nie chcesz lub nie możesz podróżować samolotem, wejdź na Rome2Rio i sprawdź, na jakie sposoby możesz dostać się w dowolne miejsce na świecie – wyszukiwarka pokaże ci różne kombinacje różnorodnych środków lokomocji. E-podróżnik podpowie ci z kolei, jak dostać się z punktu A do B w Polsce.
Krok 2: Nocleg
Tradycyjnie i w zależności od upodobań możesz znaleźć hostel (np. http://www.hostelworld.com/, http://www.hostels.com/) lub hotel (np. http://www.booking.com/, http://www.trivago.pl/), albo miejsce z klimatem (np. na Slowhop).
Możesz też skorzystać z opcji alternatywnych, które szczerze polecam :)
- Pierwsza opcja to Couchsurfing – społeczność ludzi, którzy nieodpłatnie udostępniają podróżnikom swoje lokum. Na stronie znajdziecie oferty z całego świata, a przy każdej ofercie rekomendacje wystawione przez użytkowników, którzy z niej skorzystali.
- Druga opcja to AirBnB, poprzez które możesz wynająć na czas wyjazdu samodzielny pokój lub mieszkanie, zazwyczaj znacznie taniej niż pokój w hotelu. A przy okazji masz dostęp do tego, co w większości hoteli niedostępne – kuchnię, pralkę, święty spokój ;)
W obu przypadkach możesz liczyć na wiele korzyści – m.in. poznanie “lokalesów”, którzy chętnie oprowadzą cię po mieście, spróbowanie lokalnej kuchni, czy po prostu poznanie “normalnego”, nieturystycznego życia w danym miejscu.
Wszyscy “hości”, których poznaliśmy przez AirBnB, pomagali nam poznać miasto (np. w Madrycie korzystaliśmy z przewodnika po miejscach, które warto odwiedzić, przygotowanego własnoręcznie przez Iaię i Miguela) i dawali praktyczne wskazówki, a przy tym byli tak ujmujący, że można było od razu zapałać entuzjazmem do całego kraju. Uwielbieniem dla Włoch zaraziła nas Lene z Pizy, która nie zgodziła się na to, żebyśmy po prostu oddali jej klucze do mieszkania – zaprosiła nas na zimne piwko i mimo że z każdy z nas mówił w innym języku – trochę po angielsku, trochę po włosku, francusku, polsku, hiszpańsku – spędziliśmy urocze popołudnie, dyskutując na rozmaite tematy :)
Krok 3: Organizacja czasu
Co chcesz robić? Co zwiedzić? Co i kogo poznać?
Inspiracji możesz szukać np. na oficjalnych stronach miast i regionów, na Lonely Planet, USE-IT Maps, tworzonych przez młodych Europejczyków, na blogach podróżniczych (np. Wędrowne Motyle), w Foursquare, na Instagramie, pytając znajomych, uczestnicząc w spotkaniach podróżniczych albo googlując, w poszukiwaniu serwisów prowadzonych przez fanów danego miejsca – dowiesz się z nich, jakie nieturystyczne miejsca warto odwiedzić, czy w której kanjpie wypić najlepszego drinka. Możesz też skorzystać z klasycznego przewodnika, np. wydawnictwa Bezdroża.
Wszystko zależy oczywiście od tego, co lubisz robić na wakacjach i co sprawia ci największą frajdę. Nie ma sensu robić sztywnego harmonogramu wyjazdu – warto zrobić sobie luźny spis tak, żeby mobilizował do realizacji, ale nie męczył i nie wpędzał w zakłopotanie, kiedy znowu nie udało się wstać skoro świt z powodu nocnych hulanek ;)
Jakiś czas temu, kiedy wybierałam się na wakacje ze znajomymi, stworzyliśmy tabelę w Google Docs, w której każdy mógł wpisać swój pomysł na spędzenie danego dnia – dzięki takiej burzy mózgów powstał plan, z którym zwiedziliśmy m.in. takie miejsca jak widoczny na zdjęciu wyżej Capo Caccia :)
Krok 4: Pakowanie
Spakuj się lekko (na przykład na 10 dni w bagaż podręczny, jak stewardessa) i wypoczywaj!
Plusy?
Organizujesz wakacje po swojemu, dopasowujesz do swoich potrzeb, wymogów i oczekiwań, i w dodatku zazwyczaj koszt takich wakacji jest znacznie niższy niż wakacji organizowanych instytucjonalnie :)
A wy organizujecie wakacje samodzielnie? Macie jakieś sprawdzone pomysły, które ułatwiają planowanie, albo urozmaicają wypoczynek? Dajcie znać w komentarzu! :)